maranata

wspólnota modlitwy kontemplacyjnej

"Smutna jest dusza moja aż do śmierci; zostańcie tu i czuwajcie ze Mną (..) nie mogliście jednej godziny czuwać ze Mną?"
Mk, 14,34 i 37

„Jak naczynie przez kogoś sporządzone nie zna początku ani natury tego, kto je sporządził, tak człowiek nie zdoła zgłębić natury Boga i jego poczatku.”
Ewagriusz z Pontu
„Oczekiwanie nie jest czymś pustym. Oznacza skierowanie się ku czemuś. Jest to postawa dynamiczna, której nie charakteryzuje ani obojętność, ani zachłanność, ale miłość...”.
A. Pronzato
MENU
Strona główna » Rozważania » Dlaczego w milczeniu i bez treści?

Ostatnio dodane

Takie jest życie

Twoje życie jest czystym darem i powinno opierać się na wdzięczności.
Jeśli coś Ci się nie podoba - zmień to. Jeśli nie możesz tego zmienić, zmień swoje podejście. Nie narzekaj.

Dlaczego w milczeniu i bez treści?

Wiele osób mówi: że w milczeniu - rozumiem, że bez treści - nie. Przecież chrześcijanie to ludzie Słowa, Obietnicy; tekst Pisma św. jest dla chrześcijan objawieniem się Boga. Dlaczego z Niego rezygnujemy, dlaczego nie rozważamy Słowa?
Przede wszystkim prostujemy: nie rezygnujemy ze Słowa!, rezygnujemy z jego rozumowego rozważania, z fantazji, wyobraźni, skojarzeń; tekst jest nieustannie przed nami i ... w naszym sercu.
Słowo jest święte, traktujemy je osobowo, dlatego go nie rozważamy "Gdyż Słowo Boga jest żyjące, skuteczne i ostrzejsze niż miecz obosieczny, (..) zdolne do rozróżniania myśli oraz zamiarów serca. Hbr 4,12" . W trakcie modlitwy ciszą nie zatrzymujemy się na znaczeniu słowa, na intelektualnym jego rozważaniu, nie pozwalamy też aby nas ogarnęły myśli wywołane przez słowo. Pozwalamy słowu wniknąć głębiej, nie zatrzymujemy go na powierzchni umysłu i nie chcemy go też zagubić! Chcemy aby słowo wniknęło głębiej, do serca, aby przesiąknęło nas, przeniknęło całą naszą istotę!
Chcemy - wzorem ojców pustyni - aby wypowiadane słowa zadomowiły się w naszym sercu, aby w samym środku naszego istnienia zamieszkało, zadomowiło się słowo, które jest Słowem Boga. I aby tam wykonało swoja pracę.
Modlitwa w milczeniu nie jest jedyną formą naszej modlitwy, jest jedną z kilku, ale jest tą, która się stała ścieżką po której prowadzi nas Pan do Siebie. Jesteśmy zanurzeniu w całym misterium Kościoła: uczestniczymy w Eucharystii, sakramentach, modlimy się uświęconymi tradycją znanymi modlitwami (liturgia godzin, różaniec, koronka do Miłosierdzia Bożego ...).

Jezus powiedział do bogatego młodzieńca: "Jednego ci brakuje. Idź, sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną." Mk 10,21 oraz Łk 18,22. Sprzedaj wszystko, czyli również to co najcenniejsze. Tak też robimy modląc się w milczeniu - 'sprzedajemy' wszystko. Czy można na czas modlitwy próbować zrezygnować z myśli, uczuć, emocji, z tego co stanowi o nas, naszej osobie? - wg nas tak, to jest nasze wszystko.
Rezygnujemy z dobra mniejszego jakim są nasze myśli, wyobrażenia, uczucia i emocje na rzecz dobra większego: bycia wobec Tego, który JEST. Trwamy przy słowie, to słowo jest Słowem Bożym cytatem Pisma św., które w jakiś specjalny sposób do nas przemawia czy przemówiło. To tak jakby zamiast przy zdjęciu ukochanego/ukochanej trwać przy nim osobiście - to istotna różnica.

Odpowiedzią na zaproszenie do miłości ze strony Boga jest przyjęcie tego zaproszenia. Przede wszystkim słuchamy, jesteśmy tym zaskoczeni, onieśmieleni ale trwamy, przyjmujemy to zaproszenie. Wchodzimy w intymność spotkania.

Milczenie wprowadzamy w naszą codzienność, dzięki temu odkrywamy jej delikatne piękno ... .

02-2013

Życie polaga bardziej na stawianiu właściwych pytań niż (tylko) na udzielaniu prawidłowych odpowiedzi. Jezus zadał 183 pytania w 4 ewangeliach i udzielił tylko 3 bezpośrednie odpowiedzi na zadane Mu pytania ...
Miłość bowiem ucisza gniew, powściągliwość zaś uśmierza pożądania. Modlitwa natomiast oddziela umysł od wszelkich myśli i czyni go nagim przed Bogiem. Te trzy cnoty zawierają w sobie wszystkie inne. Bez nich zaś dusza nie może przebywać z Bogiem. (św. Maksym Wyznawca)